piątek, 22 listopada 2013

Carlie CD. Av

 -Nie... ja nie miałam nikogo bliskiego - powiedziałam smutno. Współczułam Av. Sama nienawidzę koszmarów
 -Jak to? A twoi rodzice?-spytała nie dowierzając
 -Ja... ja nie mam rodziców. Jestem wilkiem zbudowanym z prądu.-wyznałam
 -Tak mi przykro... nie wiedziałam-odparła widząc smutek kryjący się gdzieś w moich oczach.
 - Spoko... Nie szkodzi...-skłamałam i wyszłam, żeby odetchnąć. Pogoda była za piękna na mój nastrój. Mimowolnie przywołałam burzę i pozwoliłam piorunom we mnie postrzelać. To regenerowało moje siły i przywracało mi chęć do życia. Avalon wybiegła za mną z jaskini.
 -Claire? Co ty robisz?!-krzyknęła
 -Spokojnie... Mi się nic nie stanie, ale ty lepiej się odsuń-powiedziałam. Byłam szczęśliwa, więc pozwoliłam sobie na samozapłon. Av wyglądała na przerażoną. Jej mina sprawiła, że odpędziłam burzę i przestałam się palić-Przepraszam... Wystraszyłam Cię?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz