- Widzimy się... kiedyś. - powiedziała. Pobiegłem nad Jezioro Zachodu Słońca.
- Qsa, dlaczego ty a nie ja? - wyszeptałem ze łzami w oczach. Qsa była moją jedyną ukochaną osobą (moją byłą). Po chwili zobaczyłem jej twarz w tafli wody delikatnie dotknąłem jej i rozmazałem obraz.
- Co jest? - zapytał znajomy mi głos.
- Qsa? To ty? - zapytałem z nadzieją w głosie.
- Nie, to ja Madika.
- Po co tu przyszłaś?!
Madika?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz