-Złamałaś mi nogę!
-Nie złamałam.... skręciłam.
-Ty.... ty..... Ty nie jesteś dziewczynom! Ty jesteś jakimś demonem bez serca!
Ta znowu się na mnie rzuciła.
-Chcesz drugom łapę skręcić?-Spytała śmiejąc się.
-Szybciej ty.... stracisz życie-odpowiedziałem, a miałem głos jak dorosły basior.
Wadera odskoczyła. Ja zmieniłem postać.

Lekko się zaśmiałem.
-Jesteś jeszcze swego?-Popatrzyłem się na nią z góry, bo bylem większy.
Sparta?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz