środa, 30 kwietnia 2014

Od Renediusa II CD. Taleastii

- A ja myślę, że wygra syn Ren'a - powiedział Aksamitsu
- Który? - zapytała Taleastia
- No Blue.
- Dzięki! - powiedziałem
- A jaka jest pierwsza dyscyplina? - zapytała Taleastia
- Wytrzymałość. Najlepiej maja ci z żywiołem wody... - powiedział Aksamitsu

~~~
Na początku biegu
~~~

Biegnę i nie zważam na przeszkody. Obok mnie biegnie Taleastia.
- Nie poradzę sobie bez magii, co? - zapytałem
- No... Długo nie wytrzymam... - mruknęła, i powoli zwolniła. Ja pobiegłem dalej. Chciałem jej pomóc ale nie mogłem. Skończyłem już dziesiąte okrążenie a za mną powlokła się reszta.
- Ja nie wiem jak ty to wytrzymujesz. - wydyszała Pirit. Nagle spojrzałem przed siebie. Stał tam obcy basior.


 - Co się gapisz?! - warknąłem
- Przyszedłem w odwiedziny do twojej mamy. - wszystkie wilki zaczęły się wycofywać. Zostałem tylko ja, tata, mama i Moon.
- Lewis! - warknęła Madika
- Madika, to tak wita się starszego brata. Co? Zginiesz! - reszta patrzyła zdezorientowana
- Sam zginiesz! - rzuciłem się na niego
- Czyli jednak mnie rozumiesz.
- Mówisz po naszemu - basior wyrwał się i uciekł.
- Blue... Mówisz w języku demonów - jęknęła moja matka - i to w dodatku tajnym...
- Powiesz co tak naprawdę mówił? - zapytałem
- Sayles, Sinera solkite. Czy coś w tym stylu

Madika? I może jeszcze Taleastia.

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Od Taleastii CD. Renediusa II

 Zastanowiłam się chwilę, po czym stwierdziłam:
 - Na pewno nie ja.
 - Skąd tak mało wiary we własne siły? - zapytał  Aksamitsu.
 - Ponieważ zbyt często wspomagam się swoimi mocami nawet w najprostszych sytuacjach. - wyjaśniłam.
 - Na przykład?
 - W polowaniu, obronie, skradaniu się i  wielu innych.
 - Aha, a na kogo stawiasz?
 - Na Ciber'a.

Kto dalej? Może Ciberspacio?

niedziela, 27 kwietnia 2014

Od Renediusa II

- Och, Pirit... Jestem taka zdenerwowana, a co będzie jeśli wszystko się zawali? - zapytała Moon
- Z pewnością wszystko będzie dobrze. Ale dlaczego ja doradzam tobie a nie Madice?
- Bo jesteś jedyna doradczynią w watasze - powoli podbiegłem do Moon i Pirit - Jak myślisz który kolor będzie bardziej pasował?
- Niebieski - powiedziałem
- Czerwony - odpowiedziała Pirit
- Niebieski
- Czerwony
- Fioletowy - krzyknęła Moon
- No dobra, ale ja i tak wolę czerwony - mruknęła Pirit.
- Wiesz, tak na serio jesteś całkiem fajna. - powiedziałem
- Dzięki

~~~
Następnego dnia
~~~

- Fochasz się jeszcze za ten kolor kurtyny? - zapytałem Pirit
- Nie. Ciszej ba nie słychać - syknęła. Staliśmy przed sceną na której stała moja ciocia Moon i ojciec.
- Jak wiecie jeszcze dzisiaj zacznie się Maraton. Chcę ustalić kilka zasad:
 Podczas biegów i skoków nie używamy magii, W walkach nie można zmieniać się w demona, Jeśli ktoś w intelekcie nie wytrzyma starcia z wybrnięciem z tunelu zostaje zdyskwalifikowany, Jeśli ktoś złamie tą zasadę odpada! Koniec - tak zakończyła się przemowa mojego ojca.
- Teraz możecie odpocząć przed maratonem - powiedziała Moon, wszyscy poszli na Tropikalną Plażę więc i ja.
- Jak myślicie kto wygra? - zapytał Ciberspacio

Ciberspacio? Pirit? e-Carlie? Jimmy? Talestia? Madika?

Maraton

Pierwszy maraton w historii watahy (coś podobnego do naszych Igrzysk Olimpijskich). Będzie działał od 27.04.14 do 5.05.14. Będzie można na nim zdobywać umiejętności, przedmioty i Woleny. Proszę o napisanie opowiadań związanych z tym wydarzeniem.
Alfy Moon i Renedius I