- Z pewnością wszystko będzie dobrze. Ale dlaczego ja doradzam tobie a nie Madice?
- Bo jesteś jedyna doradczynią w watasze - powoli podbiegłem do Moon i Pirit - Jak myślisz który kolor będzie bardziej pasował?
- Niebieski - powiedziałem
- Czerwony - odpowiedziała Pirit
- Niebieski
- Czerwony
- Fioletowy - krzyknęła Moon
- No dobra, ale ja i tak wolę czerwony - mruknęła Pirit.
- Wiesz, tak na serio jesteś całkiem fajna. - powiedziałem
- Dzięki
~~~
Następnego dnia
~~~
- Fochasz się jeszcze za ten kolor kurtyny? - zapytałem Pirit
- Nie. Ciszej ba nie słychać - syknęła. Staliśmy przed sceną na której stała moja ciocia Moon i ojciec.
- Jak wiecie jeszcze dzisiaj zacznie się Maraton. Chcę ustalić kilka zasad:
Podczas biegów i skoków nie używamy magii, W walkach nie można zmieniać się w demona, Jeśli ktoś w intelekcie nie wytrzyma starcia z wybrnięciem z tunelu zostaje zdyskwalifikowany, Jeśli ktoś złamie tą zasadę odpada! Koniec - tak zakończyła się przemowa mojego ojca.
- Teraz możecie odpocząć przed maratonem - powiedziała Moon, wszyscy poszli na Tropikalną Plażę więc i ja.
- Jak myślicie kto wygra? - zapytał Ciberspacio
Ciberspacio? Pirit? e-Carlie? Jimmy? Talestia? Madika?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz